Długo mnie tu nie było, bo chwilowo nie ma nic do roboty. Tylko się martwię, że ściany mokną, ale co zrobić jak nie ma drewna. A pogoda powoli listopadowo-grudniowa. Dużo ostatnio było emocji i w pracy i w domu ... i na budowie, więc jak mogę jeszcze przejmować się budową. Co posprzątam liście to napada kałuża itp. itd. Duży ostatnio postęp zrobiła ludzkość na temat definicji miłości jako więzi podobnej do tej pomiędzy noworodkiem a jego głównym opiekunem. Okazuje się, że miłość to tego samego rodzaju więź, którą budujemy w dorosłym życiu. Potrzebujemy tej więzi, aby czuć się bezpiecznie i walczyć z największymi lękami. Można się nią cieszyć, ale również manipulować .. brrr. A czym różni się więź z miejscem od miłości? Też może być emocjonalna, zwłaszcza jak jest od urodzenia :) Przyjechałam po prostu zobaczyć to urocze miejsce i poczułam smutek, że te ściany mokną i marzną.
Blog budowlany jak realizuję projekt życia