Wichura była ponoć tak wielka, że przenośne WC przewróciło i wyrwało tablicę informacyjną z opisem budowy ... a właściwie złamał się wbity głęboko w ziemię palik:
Toaletę podniosłam bez większego problemu i uspokoiłam się, że takie zniszczenia to pikuś. Spokojnie weszłam na piętro i ... nastąpił klasyczny opad szczęki ... tego się nie spodziewałam. Murarz mówił, że takie wąskie kominy wentylacyjne pierwszy wiatr rozdymie w drobny mak, dlatego zaproponował wymurowanie ich tylko do wysokości dachu, a potem wstawienie estetycznych metalowych zakończeń. Ale nikt z nas nie przewidział nadejścia silnego wiatru tak szybko ... zanim przykryjemy dachem na zimę... Burza wiatrowa pokonała murarza ... dobrze, że ściany stoją.
Komentarze
Prześlij komentarz