W Koczargach zawsze piękne widoki, i w zależności od pogody niesamowite zdjęcia można zrobić. Dom jawi się w różnych odsłonach. Nowy murarz ma czasami pomysły wynikające "z serca" zapakował paletę pustaków do siebie do samochodu i ... dwa dni samochód w warsztacie. Podobno kierownik z marketu budowlanego, gdzie kupuję materiały, przyglądał się temu i podziwiał, ale co miał zrobić. Każdy ma inne doświadczenia budowlane. Paleta jest, lecz przez dwa dni nie ma jak do roboty dojechać.
Ten tydzień bardzo trudny, bo spinają się dwie ważne akcje. Ukończenie ścianek działowych i montaż okien elewacyjnych. Niby nic, a przeżywam. Okna elewacyjne śniły mi się całą noc. Czy kolor dobry i czy dobrze zamontują. Na razie dobrze mi się rozmawia z montażystą, ale być może jest to takie fajne, że nie niewiarygodne, aby było prawdziwe. Korytarz i zagwozdka, czy wstawiać okna kalenicowe, czy nie?
A ja postanowiłam skręcić sobie stolik komputerowy, z jakichś pozostałości po poprzedniej ekipie. Jak śniegi stopnieją to rozpocznę regularną pracę naukową w miejscu gdzie czuję się szczęśliwa.
Komentarze
Prześlij komentarz