Próbowałam utkać sweterek dla tygryska na zimę, ale niestety, nie zdążyłam. Spadły śniegi a wełna mineralna jeszcze nie zamówiona. Na szczęście już wybrana. Bo toczy się rozgrywka iście pokerska. Hurtownik grozi podwyżkami po Nowym Roku, a zewsząd docierają wieści, że budownictwo stanie i zarówno wykonanie jak i materiały mają potanieć. Ja w spadek cen nie wierzę, ale sprawdziłam, że stal spadła z ceny szczytowej do tej po której ja półtora roku temu stal kupowałam. Prognostyk ze mnie żaden. I co tu robić z tymi zakupami materiałów budowlanych? A tu śniegi i mrozy okazjonalnie się zdarzają. Śnieg pięknie maskuje śmieci budowlane. Szkoda, że pojawia się tylko zaledwie na parę dni w roku.
Ciągle myślę co oznacza bycie prymitywnym. Kiedyś tego określenia używało się do osób z brakiem wykształcenia, ale teraz w dobie pozytywnej motywacji do nauki i szerokiej możliwości zdobywania wiedzy, prymitywny to kto? Osoba prymitywna nie wykazuje czułości, nie czuje innych. Troszczy się tylko o swoje potrzeby i życiowe cele, nie dostrzega różnorodności. Stosuje manipulacyjne metody porozumiewania się z ludźmi. Potrafi być blisko, bo bliskości potrzebuje, ale nic z siebie nie uroni. Jest jak czarna dziura, choć moim zdaniem posiada gradację. Można być prymitywnym trochę. Prymitywne jest oczekiwanie handlowców i wykonawców, że dopiero jak wpłacę połowę kwoty zamówienia, to zaczną produkcję towaru, a gdy wpłacę całość, ewentualnie dowiozą i zamontują. Zero zabezpieczenia. Pan od wycinki drzew przychodzi przed świętami, gdyż zależy mu na jemiole. Będzie miał urobek. Pan od kuchni dziwi się, że nie chcę mu dołożyć paru stów. A nie ma Pani zaskórniaków? pyta. Odpowiadam, że niestety moją
Komentarze
Prześlij komentarz