Ciemno, ciemno, noc. Czy będę potrafiła w takiej ciemnicy żyć? Nie wiem czy dam radę w takich ciemnościach wskrzesić iskierki optymizmu i szczęśliwości. Mury garażu pną się do góry, bo budowlaniec ma nowych pracowników i nie chce, aby bezczynnie siedzieli. Ma kim robić i zrobi wszystko aby jak najwięcej zarobić, nawet w ciemnicy, deszczu i chłodzie. Z drugiej strony, nie mogę uwierzyć, że cała budowa posuwa się do przodu.
Ciemno tu i wielkie okna w salonie wyglądają dość przerażająco. Wyobrażam sobie jak zagląda tam śmierć, a ja umieram ze strachu. Trzeba będzie jakoś to ocieplić. Takie postanowienie poczyniłam, że kolor ścian nigdy nie będzie już szary. Monika Puk napisała "... ale myślę, że ten organizm w poniedziałek się poddał...". Na ciemności nie ma rady, wdzierają się w nasze życie bez pytania i ... nie ma znaczenia co czujemy, ... i nic mądrego więcej nie napiszę.
Komentarze
Prześlij komentarz