Emocje buzują. Czuję się jakbym odbudowywała kraj po wojnie secesyjnej. To dojmujące uczucie zapamiętałam z książki "Przeminęło z wiatrem". Swoją drogą nadal nie rozumiem dlaczego nasza wychowawczyni Dusza (pani Duszkiewicz) zabraniała czytania tej książki. Mimo dorosłości ciągle mnie to nurtuje. Może nadejdzie chwila zrozumienia, gdy więcej czasu spędzę w koczargowskich ciemnościach, z rannym pianiem kogutów i szczekaniem psów przy pełni księżyca. Podłoga wyszła rustykalnie, chemia "wyciąga" słoje powiedział cykliniarz Adam. Podoba mi się, choć nie spodziewałam się tak różnorodnych kolorów drewna. Na szczęście do stodoły pasuje i uwielbiam drewno.
Największym przełomem jest własna toaleta. Komfort nie do opisania, choć toi toje dość czyste w porównaniu z wychodkami drewnianymi, które kiedyś bywały codziennością nawet w miastach. W Warszawie kanalizacja powstała przy okazji powojennej odbudowy miasta. Inauguracja toalety bez drzwi odbyła się wczoraj.
Ciągle myślę co oznacza bycie prymitywnym. Kiedyś tego określenia używało się do osób z brakiem wykształcenia, ale teraz w dobie pozytywnej motywacji do nauki i szerokiej możliwości zdobywania wiedzy, prymitywny to kto? Osoba prymitywna nie wykazuje czułości, nie czuje innych. Troszczy się tylko o swoje potrzeby i życiowe cele, nie dostrzega różnorodności. Stosuje manipulacyjne metody porozumiewania się z ludźmi. Potrafi być blisko, bo bliskości potrzebuje, ale nic z siebie nie uroni. Jest jak czarna dziura, choć moim zdaniem posiada gradację. Można być prymitywnym trochę. Prymitywne jest oczekiwanie handlowców i wykonawców, że dopiero jak wpłacę połowę kwoty zamówienia, to zaczną produkcję towaru, a gdy wpłacę całość, ewentualnie dowiozą i zamontują. Zero zabezpieczenia. Pan od wycinki drzew przychodzi przed świętami, gdyż zależy mu na jemiole. Będzie miał urobek. Pan od kuchni dziwi się, że nie chcę mu dołożyć paru stów. A nie ma Pani zaskórniaków? pyta. Odpowiadam, że niestety moją
Komentarze
Prześlij komentarz