W budownictwie czasami też pada i to wcale nie ułatwia. Budowa ogrodzenia wciąż opóźniona przez warunki pogodowe. Wtedy się robi smutno i tylko złe sny nocą nachodzą człowieka. Śniło mi się, że przyszłam na budowę a tam stoi ściana, wymurowana niezgodnie z projektem, czyli podwyższona o bloczki betonowe. Ta ściana cała zalana wodą i w dodatku się kolebie jak tylko dotknę... koszmar. Przykład jak ściana wyglądać nie powinna. Na szczęście obudziłam się w pięknych okolicznościach przyrody i szybko rozwiałam złe myśli. Po czym otrzymałam filmik z budowy zrobiony przez mojego syna, który mógłby mieć tytuł "ciągle pada". Oto główne ujęcie ... brrr:
Nic nie poradzimy, trzeba jakoś z tym żyć. Czas mija ciężko jakbyśmy pływali w gęstej masie ciepłego asfaltu. Co zrobić, trzeba jakoś ten dom wykończyć. A tymczasem kolejna Wigilia w Koczargach i mobilizacja, aby posprzątać, gdzie się da. Nawet nieźle to wyszło. Nadal jednak maluję i jak sobie tak pomyślę to niedługo rok minie odkąd zaczęłam malować moje mieszkanie. A mieszkanie rodziców jeszcze wcześniej. Wszyscy pytają jak będę myła te okna. Dlaczego mnie to nie martwi? Pierwszy Sylwester w Koczargach. Staram się rozpalić domowe ognisko i nie tylko. Kiełbaski udają się dzięki wspaniałym gościom i ich wielkiej motywacji, żeby ogrzać się przy prawdziwym ogniu. Magia ogniska jest w naszych duszach i to fajne - w mojej też. Tyle jeszcze do zrobienia, tyle jeszcze do kupienia. Czy to się kiedyś zakończy? Całą przerwę świąteczną oglądam serial według kultowej powieści "Sto lat samotności". Piękne kolory sienny i zieleni w miasteczku Macondo powodują u mnie burzę myśli typu co mo...

Komentarze
Prześlij komentarz