Jak dobrze mieć przyjaciółki, które powiedzą: "widzisz jak dobrze, że masz ten dom, w ciężkich chwilach przynajmniej to Cię trzyma, mobilizuje i cieszy". Tak trudno czasem nam czerpać radość z tego co nas otacza. Właściwie uczymy się tego całe życie. Zwłaszcza, gdy spotykają nas rzeczy, o których nie myśleliśmy w najśmielszych zakątkach naszych szarych komórek jak: pandemia ... wojna ... Dobrze jest mieć kogoś kto powie miłe słowo. Nie wyobrażam sobie i już dłużej nie chcę przebywać z ludźmi, którzy nie potrafią mówić miłych słów.
Cieszę się, że coś robię, konstruuję i chcę, żeby tu zamieszkała pozytywna energia. Bardzo bym chciała dalej budować tak, aby wszyscy byli zadowoleni i aby moje działania były przyjazne środowisku. I żeby w tym domu ktoś chciał mieszkać ze mną. Ale zanim to nastąpi, muszą powstać ścianki działowe, bo nie będziemy gotować w sypialni. Jutro zaczyna się nowa akcja i nowe wyzwanie. Ile takich jeszcze będzie?
Komentarze
Prześlij komentarz