Z wiekiem ludzie stają się konserwatywni, ale też przestaje im się chcieć. I ja
się głęboko zastanawiam co jest najpierw: nie chce im się i tłumaczą to sobie
zaostrzeniem reguł, a tym samym niemożnością stosowania się do tych reguł, czy
zaostrzają reguły, aby im się potem nie chciało? Ja chcę zbudować ten dom i ta
chęć dodaje mi wiary w lepsze jutro, choć wojna wisi w powietrzu, a druga rata
kredytu nie spływa ... tak jak śniegi na Krecie tkwią w zakamarkach żlebów pomimo
trzydziesto-stopniowych upałów.
Chciejstwem ludzi wiekowych nie przejmujemy się, bo mają prawo wybrać czy wolą pracować czy ryby łowić, ale jak w dzień dziecka widzisz, że Twojemu dorosłemu dziecku się nic nie chce to ...
kupujesz pickę i od razu widzisz roześmianą twarz. Dwoje dzieci to dwie picki
dzień po dniu. Największa zagadka życia: co zrobić, żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce? Przyroda się nie zastanawia, jej się chce, a my możemy tylko naśladować. P.S. w ogródku trawa znowu po kolana.
Komentarze
Prześlij komentarz