Próbowałam utkać sweterek dla tygryska na zimę, ale niestety, nie zdążyłam. Spadły śniegi a wełna mineralna jeszcze nie zamówiona. Na szczęście już wybrana. Bo toczy się rozgrywka iście pokerska. Hurtownik grozi podwyżkami po Nowym Roku, a zewsząd docierają wieści, że budownictwo stanie i zarówno wykonanie jak i materiały mają potanieć. Ja w spadek cen nie wierzę, ale sprawdziłam, że stal spadła z ceny szczytowej do tej po której ja półtora roku temu stal kupowałam. Prognostyk ze mnie żaden. I co tu robić z tymi zakupami materiałów budowlanych? A tu śniegi i mrozy okazjonalnie się zdarzają. Śnieg pięknie maskuje śmieci budowlane. Szkoda, że pojawia się tylko zaledwie na parę dni w roku. Pierwszy śnieg to pierwszy test wytrzymałości dla dachu. Jak długo się utrzyma, czy będzie spadał na mieszkańców i czy trzeba od razu barierki śniegowe montować? Wygląda tak pięknie i czysto, szkoda, że na święta szaro, buro i pada.
Blog budowlany jak realizuję projekt życia