I co z tego, że wiem co dostałam w emocjonalnym spadku. Co z tego, że wiem dlaczego postępuję tak a nie inaczej, i dlaczego odczuwam te a nie inne emocje. I w końcu co z tego, że się smucę zamiast złościć. Co ja mam teraz z tym wszystkim zrobić? To jest gorsze niż myślałam. Może akurat w moim przypadku tak podle to podziałało. Przecież nie mam do dyspozycji "tysięcy wykonawców za rozsądne pieniądze". Trzeba zacisnąć zęby i znieść to co daje mi rzeczywistość. Ale jak długo mam te zęby zaciskać? I po co?
Skomplikowana ta psychologia. Wprawdzie Stanisław mawiał: psycholog psy holuje, ale czemu ja muszę teraz pieniądze wydawać, żeby po latach to zrozumieć. Praca przeciw rozszerzającej się entropii, to tak jak robienie porządków wokół siebie, ... tylko w mózgu. Nic to ... zobaczymy czy mi się mózg nie zlasuje. A tymczasem piękny hol się odsłania, tylko lampy krzywo wiszą. Już prawie, prawie: drzwi wewnętrzne, ściany pomalowane, lampy, kontakty ... a gdzie listwy przypodłogowe?


Komentarze
Prześlij komentarz